sobota, 6 września 2014

Zapowiedź sagi Marzenia

I wtedy chłopiec pogrążył się w głębokim śnie ciężko oddychając.

○  ○  ○

Znów widząc jego bladą twarz, martwe oczy, uchylone usta, zakrwawione ciało i nie wyczuwając bicia serca, poczułam że zostaję sama. Pochłaniała mnie ciemność rozpaczy i samotności. Jakby ten płomień który mnie ogrzewał gasł, tak szybko jak zapłonął. Zniknął.


○  ○  ○

Gorący oddech, niczym popiół spod płomieni, jeden po drugim.

○  ○  ○

Świat jest pułapką, w którą złapie się każdy. Życie to gra, w której trzeba walczyć o swoje, prawda jest taka że w tym świecie...przetrwają najsilniejsi.

○  ○  ○

Wzbiera i zalewa ukochaną twarz.

○  ○  ○

- Albo ty zabijasz innych albo inni zabijają ciebie, Dragneel-kun.
Jej głos był nadzwyczaj spokojny. Serce zaczęło mu bić jakby zaraz miało wyskoczyć z piersi, zupełnie nie wiedział co robić.
- Natsu. - Powiedział cicho Happy z paniką w głosie.


○  ○  ○

Tysiące słów ulatujących z ziemi.

○  ○  ○

- Nie! Odejdź! Nie! Zostaw mnie! - Krzyczał tak głośno, aż słychać było jak jego głos zaczyna chrypieć, a struny głosowe mocno drżały. I wtedy jakby w jednym momencie wszystko się zakończyło.

○  ○  ○

W pewną noc, kiedy twe srebrne oczy zadrżały.

○  ○  ○

- Diamentowy duchu tyś winien na me wołanie przekroczyć próg gwiezdnego świata i wstąpić na nasz. Użycz mi swojej mocy!


○  ○  ○

Świecąc jasno oznajmiły, że się narodziłeś.

○  ○  ○
Dwójka magów, która znajdowała się w środku została spisana na stracenie. Heartfilia leżąc na ziemi cała poraniona, niezdolna się ruszać jedyne co zobaczyła przed sobą póki całkiem nie straciła przytomności, to męska postura osłaniająca ją przed jeszcze większym bólem, przed spadającymi resztkami dachu, przed żarzącymi się kawałkami drewna. Wszędzie potrafiła rozpoznać tą cudowną zieleń oczu smoka.

○  ○  ○

Setki tysięcy miesięcy i lat, nie ważne jak wiele modlitw powróciło na ziemię.

○  ○  ○

Zniszczenie było dookoła nich, budynek gildii rozsypywał się na małe kawałeczki niczym domek z kart, nawet jego podstawa gasła. Determinacja i wiara znikały z każdym grzmotem na ciemnoszarym niebie. Wszyscy byli pokonani?


○  ○  ○

Powinieneś się modlić, proszę.

○  ○  ○

- Natsu nie jesteś niepokonany, to że czasem przegrasz czyni cię człowiekiem. Czasem trzeba upaść, by podnieść się w odpowiednim momencie. Nie jesteś Bogiem aby zawsze wygrywać. 

○  ○  ○

Okaż temu dziecku miłość, podaj dłoń i ucałuj.

○  ○  ○

Teraz cisza wypełniła całe pomieszczenie, a raczej to co z niego zostało. Ledwo słyszalne łkanie i szloch opadały echem wraz ze łzami zamoczonymi w krwi. Zniszczenie ogarniało świat i duszę, niepowstrzymany wróg znów stał na podium zwycięstwa, a oni byli tuż pod jego tronem jako ci którzy stanęli mu na drodze do władzy.


SŁABOŚĆ, KTÓRĄ POSIADA NAWET NAJSILNIEJSZY
MOC POZWALAJĄCA NA OCHRONĘ
WALKA SIEJĄCA ZNISZCZENIE

"Ser­ce oba­wia się cier­pień [...] 
Po­wiedz mu, że strach przed cier­pieniem jest straszniej­szy niż 
sa­mo cier­pienie. I że żad­ne ser­ce nie cier­piało nig­dy, 
gdy sięgało po swo­je marzenia."

SAGA MARZENIA


Po którym upadku byś się poddał?

ZAPRASZAM DO CZYTANIA! NOWY ROZDZIAŁ ROZPOCZYNAJĄCY SAGĘ POJAWI SIĘ JUŻ WKRÓTCE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz