środa, 5 grudnia 2012

2. Uczucie zimna

Spojrzał na dół i ujrzał płynącą wodę, zamknął oczy, wypuścił powoli powietrze z ust i puścił ostrze po czym zaczął spadać w krystaliczną wodę. Miał wrażenie, że spada całe wieki a tak naprawdę zajęło to tylko kilka sekund. W jednej chwili znalazł się pod wodą, lodowatą wodą. Szybko zaczął płynąć w stronę lądu, kiedy wypłynął na powierzchnie i zaczerpnął tlenu zaczął rozglądać się za ziemią, ale nic nie znalazł, wszędzie wokół tylko woda. Po raz pierwszy w życiu było mu zimno, ale mimo tego wziął się w garść i płynął przed siebie. Po 2 godzinach w końcu ujrzał zarys lądu.
- Już wolałbym płynąć statkiem, nie będę więcej narzekał na chorobę lokomocyjną. 
Minęły już cztery godziny, a on coraz bardziej opadał z sił.

*  *  *

Lucy, Erza, Happy i Gray siedzieli w ciszy w domu blondynki. Od dwóch godzin nikt się nie odezwał. W pewnej chwili głos zabrała Scarlet.
- Mam złe przeczucia co do Natsu. - Wszyscy spojrzeli na nią i po chwili spuścili wzrok, nie chcieli myśleć o tym, że nie ma z nimi ich przyjaciela. Gray wstał i zdeterminowany powiedział:
- Chodźmy go poszukać, ja też mam złe przeczucia. Co z tego, że mistrz nam zabronił. Lepiej go posłuchać i pozwolić, aby Natsu zginął i mieć go na sumieniu, czy zignorować rozkaz i uratować mu życie?!


- Masz rację.- Krzyknęła Lucy.

- Aye sir! - Dołączył się Happy.
- Tylko gdzie on mógł pójść? - Dodał Fullbaster.
- Chodźmy do Cany. - Odpowiedziała Heartfillia. Jak powiedziała tak też zrobili. Brązowołosa wywróżyła im wszystko co chcieli wiedzieć bez zadawania zbędnych pytań, po czym ruszyli śladami Dragneela.
- Powiedziała żebyśmy płynęli. - Przypomniała wszystkim Lucy. Wsiedli do łódki i płynęli przed siebie z nadzieją, że ich przyjaciel gdzieś jest cały i zdrowy.

*  *  *

Natsu płynął bez przerwy już ponad 5 godzin, nie czuł już rąk, nóg, nie tylko ze zmęczenia, ale również z zimna.Był głodny i już z ledwością utrzymywał się na powierzchni wody. Rany już przestały krwawić, ale mimo tego i tak stracił dużo krwi. Obraz powoli mu się zamazywał i zciemniał. Prawie przez całą dobę, ani na chwilę się nie zatrzymał. Już nie miał siły aby się ruszać, nie chciał się poddawać, ale to już był kres jego energii. Powoli zaczął się zanurzać, zamknął oczy i pomyślał.
Tak bardzo chciałem cię odnaleźć.
- NATSU! - Usłyszał głosy swoich przyjaciół, którzy go wołali, ale nie mógł ani drgnąć.Zanurzył się cały i zbliżał się do dna. Gray szybko wyskoczył z łodzi i czym prędzej zaczął płynąć po tonącego Dragneela. Dzieliło ich 8 metrów, musiał płynąć bardzo szybko, aby zdążyć. Różowowłosy zobaczył tylko zarys postaci Fullbustera i już całkowicie stracił kontakt ze światem. Lucy i Erza wiosłowały ku przyjaciołom, a Happy czekał w powietrzu, aby tylko kiedy jego przyjaciele się wynurzą zabrać ich do dziewczyn. Po 2 minutach czekania udało brunetowi się wypłynąć na powierzchnię trzymając swojego nieprzytomnego przyjaciela. Kot złapał ich i szybko zaniósł do łodzi.
- Natsu. - Szepnęła Lucy.
- Stracił za dużo energii, jeszcze ta lodowata woda. - Powiedziała Erza.
- A co to za rany? - Zadał pytanie Gray. Czerwonowłosa przyłożyła ucho do klatki piersiowej Salamandra i próbowała usłyszeć bicie serca, na szczęście udało jej się.
- Oddycha. - Odetchnęła z ulgą. - Płyńmy na tamtą wyspę
- Mam nadzieje że nic mu nie będzie. - Zamartwiała się blondynka.
Więc takie jest uczucie zimna, już się bałem że mój ogień zgaśnie, wiedziałem, że nade mną czuwasz. 
Krótki bo krótki, ale kiedyś będą dłuższe, jak moja wena się rozwinie, no i przyzwyczaję się do pisania bloga.




5 komentarzy:

  1. Masz cudowny sposób pisania, pięknie rozwijasz wypowiedzi i mam nadzieję, że nie zrezygnujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ♥.♥ trochę niespójne ale co tam xD i ten cytat: 'Więc takie jest uczucie zimna, już się bałem że mój ogień zgaśnie, wiedziałem, że nade mną czuwasz' słodkie :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie Ci idzie!!! oby tak dalej :D

    Ps. One-Shoty były genialne!!! Wszystkie, bez wyjątku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy rozdział. Szkoda, że krótki, ale chętnie idę dalej, zobaczyć, co tam miałaś za pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sądziłam, że wątek się bardziej rozwinie po tym jak z hukiem odszedł na poszukiwanie Igneela :). No nic, to początki. Idę do kolejnego :3

    OdpowiedzUsuń